wyszukiwanie zaawansowane

Kulesza Maria – Szkło unikatowe

Aleksandrowicz Monika – Zbiory rozmyte

Rozpondek K.: Pamięci M. Kasperskiego

Wrocław now − Wszystkie oblicza chaosu

Wrocław now − Wszystkie oblicza chaosu
3-23 marca 2016, Galeria Casa Matei, Kluż-Napoka, Rumunia

Zdjęcia: Joanna Pałys

Wystawa dydaktyków Katedr Malarskich ASP we Wrocławiu: Karol Babicz, Piotr Błażejewski, Marta Borgosz, Adam Chmielowiec, Andrzej Klimczak-Dobrzaniecki, Waldemar Graczyk, Jarosław Grulkowski, Łukasz Huculak, Marek Jakubek, Jacek Jarczewski, Paweł Jarodzki, Janusz Jaroszewski, Wojciech Kaniowski, Piotr Kielan, Piotr Kmita, Anna Kołodziejczyk, Stanisław Kortyka, Andrzej Kostołowski, Piotr C. Kowalski, Anna Maria Kramm, Paweł Lewandowski-Palle, Wojciech Lupa, Marek Kulig, Janusz Merkel, Michał Marek, Daria Milecka, Kasper Minciel, Łukasz Morawski, Zdzisław Nitka, Joanna Pałys, Przemek Pintal, Marlena Promna, Wojciech Pukocz, Bartosz Radziszewski, Andrzej Rafałowicz, Sandra Rzeszutek, Piotr Saul, Michał Sikorski, Krzysztof Skarbek, Anna Szewczyk-Kowalska, Piotr Tyszkowski, Krzysztof Wałaszek, Marian Wołczuk.

Więcej zdjęć – relacja filmowa

Zamiast wstępu

Powiedzmy to sobie wreszcie jasno, szczerze i dobitnie, bez silenia się na eleganckie wstępy i przypudrowaną kokieterię zgrabnych sformułowań: specyficzną cechą artystycznego środowiska Wrocławia, którego istotną częścią są malarze skupieni w trzech katedrach tutejszej Akademii Sztuk Pięknych, była, jest i pewnie pozostanie anarchia. Praktycznie każdy wrocławski artysta, bez żadnych wyjątków, niezależnie od tego, co robi i z jakich pobudek, hołdując czemuś lub będąc czemuś wbrew, przyczynia się twórczo do rozwoju naszego wspólnego, swojskiego, totalnego chaosu. Wystawa Wrocław Now. Wszystkie oblicza chaosu prezentowana w Klużu Napoce z pewnością, nie mam co do tego cienia wątpliwości, zobrazuje rozległy, dojrzały i w pełni już okrzepły stan chaosu, jaki do tej pory udało nam się osiągnąć. Jest to chaos ogarniający swoim zasięgiem zarówno intelektualne koncepty, jak i nieposkromione lęki i obsesje; światy jawy i światy snów, harmonie malarskie i ciekawe zgrzyty, konkretne manifesty twórcze i zawoalowane poetyckie niedomówienia; minimalizm i barokową przesadę, malowanie i niemalowanie będące malowaniem… mógłbym tak ciągnąć bez końca. Zamiast tego, jako motto do naszej obecnej prezentacji, zacytuję stwierdzenie wielkiego wizjonera, Marcela Duchampa: Sztuką jest to, co artysta wystawi w galerii sztuki… i basta.

Janusz Jaroszewski