Gryt Alojzy
Alojzy Gryt urodził się 18 kwietnia 1937 roku w Niedobczycach. Studia na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej w latach 1956-1962 (dyplom, 1962) oraz w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu w latach 1961-1965, dyplom z zakresu rzeźby architektonicznej (1965). Jest uczniem Apolinarego Czepelewskiego.
Długoletni profesor zwyczajny na Wydziale Malarstwa i Rzeźby ASP we Wrocławiu. Wystawia od 1975 prace rzeźbiarskie, instalacyjne (z częstym wykorzystaniem szkła, a także kamieni), malarskie, rysunkowe.
Z ponad 35 indywidualnych wystaw, zorganizowanych przez artystę, część miała charakter pokazów-instalacji. Inne bardziej przeglądowych ekspozycji.
- Galeria Miejska - Alojzy Gryt z Rodziną, Wrocław 2012
- Muzeum Narodowe, Wrocław 2006
- Galeria BWA Awangarda, Wrocław 1991, 2001, 2002, 2003
- Zamek SchlosHamburg, Niemcy 2000
- Atelier von Helga Reay, Bornen 1998
- Galeria Miejska, Wrocław 1997
- Muzeum Narodowe, Wrocław 1995
- Blaue Fabrik Galerie, Drezno 1994
- Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko 1994
- Raiffeisensaal Am Marktplatz Galerie, Innsbruck 1991
- Muzeum Narodowe, Wrocław 1988
- Zakład nad Fosą, Wrocław 1984
Obecnie artysta pracuje na Uniwersytecie Przyrodniczym, ucząc kolejne roczniki architektów krajobrazu. Zainicjował powstanie na tej uczelni galerii sztuki, prezentującej wrocławską rzeźbę.
Wrocławski poeta Henryk Wolniak-Zbożydarzyc poświęcił artyście wiersz
Fenomen Fontanny
Panu prof. Alojzemu Grytowi
- twórcy ósmego cudu Wrocławia
biały anioł fontann
przezroczystymi skrzydłami
radości dzieciństwo
gulganiem gołębi
dźwiękiem dzwonów
ratusznych na raty
hejnałem wrocławskim
w samo południe
słowa muzy wskazują
samowieczność miłości
słój fenomenem zwodniczym
Gryta na oknie świdnickim
o północy parują z niego duchy
kiedy brakuje pary na samotność
szum przyciąga niczym morze
z wylęgiem plaży
fontanna szumna wzywa dzieci
Wrocławia barwnością Skarbka
szumem fontannicznym w głowie
potem rynku ochłodem duszy
dziewczynką kropelinką z lodami
w poczęstunku dla fontanny
z przysmakiem roztropnym
po rynku muza porządku wilgotnego
chłodzi myślą rozgrzane kolana
na przyklęk przed wodotryskiem
na wniebogłośny szept o słońces
na każdy dzień strumieniujący
kroplami słów na kamienie
drążące wieczność
na wodospadną rozkroplinę radości
Wrocław, kwiecień 2014